1. Rozmawiać czy nie?
Zdecydowanie tak! Jeśli tego nie zrobimy, nasze dziecko będzie samotnie borykać się z szeregiem negatywnych emocji związanych z nadmierną masą ciała. Opowiedzmy mu prostym językiem, na czym polega jego problem. Wyjaśnijmy, skąd się wziął, jak wiele osób ma takie same trudności i co można zrobić, żeby to zmienić. Pomóżmy dziecku nauczyć się rozpoznawać, kiedy je, ponieważ jest głodne, a kiedy rozładowuje w ten sposób negatywne emocje. Zrozumienie mechanizmu powstawania nadwagi czy otyłości może pomóc dziecku pozbyć się poczucia winy, wstydu i bycia gorszym od innych. Jeśli zauważamy, że nasze dziecko już teraz cierpi z powodu swojej nadwagi, warto skonsultować się z pedagogiem szkolnym bądź psychologiem, aby dowiedzieć się, jak najlepiej je wspomóc.
2. Jak o „tym” mówić?
Unikamy: wzbudzania w dziecku poczucia winy za to, że ma trudności z nadmierną masą ciała, wyolbrzymiania problemu, straszenia, gróźb i szantażu emocjonalnego w rodzaju: „Jeśli nie przestaniesz jeść tych chipsów, to nie będę z tobą nawet rozmawiała”. Stosujemy: okazywanie troski o dziecko, jego zdrowie i dobrostan psychiczny, cierpliwe wyjaśnianie, z czego wynika jego problem oraz jak go rozwiązać, rozmawianie o tym, co w nadwadze jest najtrudniejsze akurat dla naszego dziecka, okazywanie akceptacji dla trudności z wprowadzeniem zmian w nawykach i dostosowaniem się do nowych zaleceń.
3. Czekolada w nagrodę warzywo za karę
Dorośli uczą dzieci, że smakołyki są nagrodą za dobre oceny i sprawowanie, a zjedzenie sałatki to przykry obowiązek lub kara. Powoduje to, że maluch nabiera kilogramów od słodyczy i słonych przekąsek, a ponadto wyrabia w sobie przekonanie, że po ciężkim dniu należy mu się nagroda w postaci obfitego posiłku. Z takim przekonaniem ciężko mu będzie utrzymać szczupłą sylwetkę.
4. Fałszywi sprzymierzeńcy
Producenci soków owocowych, płatków oraz batonów musli wmówili nam, że ich produkty bogate w cukier i ubogie w substancje odżywcze są odpowiednie dla dzieci. Świeże owoce zamiast soku oraz owsianka z orzechami w miejsce płatków kukurydzianych to nie tylko mniejsza liczba kalorii, ale też wyrabianie zdrowych nawyków. Pamiętaj, że fałszywi sprzymierzeńcy to również mleczne desery wzbogacane o wapń, będące tak naprawdę słodyczami z przemysłowym dodatkiem soli wapniowych. Oczywiście, spożywanie odpowiedniej ilości wapnia w młodym wieku jest ważne. Nie dajmy sobie jednak wmówić, że słodzony serek to zdrowa alternatywa.
5. Kuchnia nieprzetworzona
Wprowadź zasady zdrowego gotowania domowych posiłków: używaj mniej tłuszczu, zamień smażenie na parowanie, grillowanie czy pieczenie, unikaj śmietan i sosów maślanych, zastąp soki wodą lub mrożonymi herbatkami owocowymi, staraj się przygotowywać dziecku atrakcyjne i zdrowe przekąski, używając do tego np. owoców świeżych i suszonych. Zasada jest prosta: im mniej przetworzonej żywności w diecie, tym lepiej dla dziecka.
6. Zjedz chociaż mięsko…
Nasze babcie, wychowane w czasach kiedy mięso było rarytasem, nauczono, że najważniejszym komponentem obiadu jest tłusty, smażony w panierce kotlet. Nic bardziej mylnego. Koncentrowanie uwagi dziecka na kalorycznych produktach mięsnych zamiast warzywach i źródłach złożonych węglowodanów warunkuje w nim sięganie po fast food w życiu dorosłym. Nie czarujmy się
– owiane złą sławą smażone kawałki kurczaka z amerykańskich restauracji nie są gorsze niż swojski schabowy.
7. Najpierw odrób lekcje
Nauka jest ważna, ale pamiętaj, że dziecko powinno też ruszać się przynajmniej przez godzinę w ciągu dnia. Nie musi to być wyczynowe uprawianie sportu. Równie dobrze sprawdzi się zabawa w berka, wycieczka rowerowa po parku czy wspólna gimnastyka z rodzicami. Ważniejsze niż spalone kalorie jest wprowadzenie codziennego zwyczaju uprawiania aktywności fizycznej, która sprawi dziecku przyjemność. Na treningi „na poważnie” jeszcze będzie czas.
8. Mamo, nie rozumiem…
Warto tłumaczyć dzieciom zasady zdrowego żywienia, dostosowując język do ich etapu rozwoju. Zamiast opowiadać im o gramach i kaloriach, skupmy się na łatwiejszych miarach, takich jak wielkość porcji, i na ogólnych grupach produktów, np. od bardzo zdrowych po bardzo niezdrowe wraz z rozpiską, które można jadać codziennie, a które czasami. Pamiętajmy jednak, aby nie było to w ramach nagrody czy święta! Być może dobrym rozwiązaniem będzie konsultacja z dietetykiem, który opowie dziecku o zdrowym odżywianiu, lub grupowe zajęcia związane
ze zdrowym stylem życia.
9. Odchudzać czy nie?
Nawet jeśli twoje dziecko ma problem z nadmierną masą ciała, odchudzanie go wraz z całym emocjonalnym bagażem tego procesu nie jest dobrym rozwiązaniem. Zdecydowanie lepiej jest skupić się na wprowadzeniu prawidłowych nawyków żywieniowych i większej aktywności fizycznej. Sprawny metabolizm i fakt, że dzieci szybko rosną, sprawią, że organizm młodego człowieka sam rozwiąże problem nadwagi. Naszym zadaniem jest nie przeszkadzać (czyli nie karmić śmieciowym jedzeniem i słodyczami), a w wolnym czasie spędzać razem aktywnie czas.
10. Aktywny styl życia
Nadwaga lub otyłość dziecka nie dotyczy tylko jego, lecz jest problemem całej rodziny, dlatego też efekty uzyska się wtedy, gdy wszyscy zaangażują się w zmiany. Możesz wspierać swoje dziecko na różne sposoby: kupując mu w prezencie urodzinowym czy gwiazdkowym rzeczy, które wiążą się z aktywnością fizyczną, np. rolki lub frisbee, angażując w zmianę nawyków rodzinę i przyjaciół, koncentrując się w trakcie ćwiczeń na zabawie, a nie na podnoszeniu umiejętności, zapisując dziecko np. na pływanie, taniec czy lodowisko, zamieniając wyjście do kina na wycieczkę lub spływ kajakowy.
11. Wspieraj zdrowe nawyki dziecka
Do sprawdzonych metod należą: wspólne jedzenie zdrowych posiłków w pozytywnej atmosferze, unikanie jedzenia przed telewizorem, trzymanie w kuchni jedynie zdrowych produktów i przekąsek.
Poza powyższymi sugestiami warto pamiętać o jeszcze jednej – okazywaniu dziecku miłości i akceptacji, bez względu na to, czy boryka się ono z nadwagą, czy też nie. Brzmi banalnie? Być może, ale w dzisiejszym świecie dzieciom sugeruje się, że jeśli nie są idealne, to znaczy, że są gorsze. To właśnie zadaniem rodziców jest nieustanne zapewnianie swoich latorośli o ich wartości oraz o tym, że nasza miłość nie zna takich pojęć jak rozmiar ubrania.