Iwonę mama zwyzywała od dziwek, Jagoda straciła przyjaciółki, Marta usłyszała od lekarza, że się nie nadaje. Nastoletnie matki, poznaj ich historie.
Na spacer z moją dwuletnią córą chodziła kiedyś niania: 18 lat, z wyglądu najwyżej 15. Ludzie brali ją za nieletnią matkę. Niania przynosiła anegdoty o spacerowiczach prawiących jej kazania i podśmiewających się, że taka młoda i już „to lubi”. Zabawne? Niania zrezygnowała.
Najmłodsza matka w Polsce Ola Kita zaszła w ciążę, mając 13 lat, na świecie odnotowuje się i młodsze przypadki (rekord z 1933 roku należy do pięciolatki z Peru). W tradycyjnych społeczeństwach nikogo nie bulwersowały nastoletnie matki, w społeczeństwach rozwiniętych są postrzegane jako problem społeczny.
Pomiędzy tym, na co pozwala nam biologia, a tym, na co obyczaj, istnieje przepaść. Zjawisko jest złożone: mamy swobodę seksualną, normy obyczajowe można wybierać, a wysokobiałkowa dieta sprzyja wczesnemu osiąganiu dojrzałości płciowej. Skutek? – Młodzi ludzie zaczynają współżycie coraz wcześniej, nie myśląc o konsekwencjach. Jest jak w dowcipie: dzieci myślą, że rodzice już tego nie robią, a rodzice myślą, że dzieci jeszcze tego nie robią.
Ostatnio odebrałam telefon od zapłakanej pacjentki, której piętnastoletni syn „wpadł” ze swoją koleżanką rówieśniczką – mówi doktor nauk medycznych Marzena Mazurek z Oddziału Klinicznego Położnictwa i Ginekologii w Szpitalu Bielańskim. Nastolatkę z wózkiem dotyka stereotyp „puszczalskiej bez wyobraźni”. Ma pod górkę bardziej niż inne matki.
Iwona
– Nie wyobrażam sobie życia bez niego! – opowiada wysportowana brunetka o synku, którego urodziła w wieku 17 lat. – To była moja wielka szkolna miłość, pierwsza, szalona. Od początku liceum byliśmy razem. Jeździł za mną, dopingował mnie na pokazach i zawodach dancehall. I nagle szkolny wyjazd nad morze, i impuls: wymknęliśmy się nocą popływać. No jasne, że się zabezpieczałam! Tylko akurat nie wzięłam gumek i mówię mu: „Słuchaj, a jak będzie bejbi?” On się nie przejął, ja też nie myślałam, że coś może się stać. Wtedy mieliśmy taki flow, że nasza miłość to jest moc, Wszystko pokona! Że co tam, przecież się kochamy…
Po powrocie z zielonej szkoły Iwona nie dostała okresu. – Pierwsza moja myśl: niemożliwe! I przerażenie, że koniec z imprezami, ze szkołą, z tańcem.
– Myślałaś, żeby usunąć? – pytam.
– Nie! Zdałam sobie sprawę z tego, że to nareszcie ktoś, kto mnie pokocha bez granic, bezwarunkowo.
I jest: Gucio.
– Głębokie poczucie osamotnienia i potrzeba akceptacji, miłości to podstawowy czynnik psychologiczny, który wiąże się ze zjawiskiem wczesnego macierzyństwa – mówi Anna Resler-Maj, psycholog i psychoterapeutka. – Wśród cech młodocianych matek wymienia się: niski poziom dojrzałości emocjonalnej, niską samoocenę i poczucie własnej wartości, a także tendencję do podejmowania zachowań ryzykownych.
Prawidłowością jest, że dziecko nastolatki nie jest planowane. Jak wynika z doświadczenia dr Mazurek, najczęściej wszyscy są zaskoczeni, pacjentka późno zauważa ciążę i dociera do ginekologa w jej połowie: – Ostatnio przyszła do mnie nastolatka w dwudziestym tygodniu. Dziewczyna jest zwykle w szoku, podobnie rodzice. Boi się przyznać do ciąży – nie bez powodu, bo najczęściej spotyka się z kpinami i odrzuceniem. Chłopak Iwony nie był zadowolony. – Przestał odbierać telefony. Przyszłam do jego domu wygarnąć, co o tym myślę, i jego matka nas przyuważyła, zaczęła pytać. Wykrzyczałam jej wszystko w nerwach. Była w szoku, ale jeszcze bardziej się zdziwiła, że jej powiedziałam, a własnym rodzicom nie. Ojciec Iwony żyje w drugim związku, nie ma z nim kontaktu. Reakcja matki do dziś wywołuje łzy u dziewczyny: – Zaczęła na mnie wrzeszczeć, wyzywać od dziwek, uderzyła mnie w twarz. Powiedziała, że ją zawiodłam i że nic w życiu nie osiągnę…