Historia w zabawkach
Do XVII wieku nie odróżniano zabaw dorosłych i dziecięcych, bo wszyscy bawili się razem i w to samo. Taka wspólna zabawa opierała się na przekonaniu, że dziecko jest miniaturą dorosłego, ma podobne potrzeby, jak otaczający go rodzice, wujowie i ciotki.
Zabawki były przeznaczone dla mautkich dzieci (do czterech lat), najstarsze zabawki znalezione przez archeologów w grobowcach starożytnego Egiptu to miniaturki wozów ciągniętych przez równie miniaturowe konie. Innego odkrycia dokonali brytyjscy naukowcy, którzy odnaleźli wykonanego z kredy jeża (lub świnię), szacowanego na dwa tysiące lat. Inne znalezione zabawki to grzechotki, lalki, drewniane konie na biegunach i tym podobne.
Wiele zabawek, którymi bawiły się dzieci przed XIX wiekiem, wywodzi się z rytuałów religijnych lub życia codziennego. Przykładowo jo-jo zostało stworzone na podobieństwo filipińskiego narzędzia do polowań, zaś latawce służyły w armii chińskich cesarzy do przekazywania informacji na temat nadciągającego wroga.
Większość zabawek małych dzieci odzwierciedlała ich życie i zachowania dorosłych. Dzieci w wieku szkolnym dołączały zaś do świata gier. Jak przedstawiają ryciny z tego okresu, siedmioletnie dzieci grały w krykieta, kości, karty i inne gry hazardowe, także na pieniądze. Tymczasem dorośli oddawali się zabawom, które dziś postrzegane są jako dziecięce. Rzeźba z kości słoniowej z XIV wieku przestawia więc zabawę w żabę, która polega na tym, że młody mężczyzna siedzący na ziemi próbuje złapać kogoś z popychających go wokół ludzi. Wiele rycin nawiązuje do ciuciubabki, w którą bawili się głównie dorośli.